W skupieniu przyjrzałem się kryształom które mi podała. Bez chwili namysłu wygrzebałem z kieszeni jakieś drobne i troche banknotów, po czym je jej podałem.
-U nas płacimy tym.- Powiedziałem i chociaż podsuwała mi jedzenie, nie odczuwałem już takiego głodu jak na początku. Obejrzała pieniądze, marszcząc przy tym czoło.
-Jak to możliwe, że wszysto tutaj jest zupełnie inaczej niżvu nas.- Wyrwało mi się, do siebie, ale ona usłyszała, na chwilę przerwała jedzenie i zaczęła zastanaiać się nad odpowiedzia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz