Adam zamówił to samo co ja. Spojrzałam na niego pobłażliwie, czy on chce się podlizać? Spojrzał na mnie poważnie i zaczął zadawać pytania jedno za drugim. Uciszyłam go podniesieniem ręki.Wtedy podeszła do nas kelnerka. Nie śpieszyłam się dokładnie złożyłam zamówienie, dopiero gdy kelnerka poszła, postanowiłam coś powiedzieć.
- Nie wiem skąd ty jesteś, Adamie, ale obecnie znajdujesz się w Atlancie, stolicy Atlantyku. A teraz moje pytanie, jak się tu dostałeś? Co się stało, że spadłeś? I dla czego nie przybrałeś swojej prawdziwej postaci, czyżbyś nie był pełnoletni?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz